Można powiedzieć, że oby tak częściej i oby tak dalej. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, jak ryba potrzebuje wody. Zrobiliśmy to, co powinniśmy zrobić już nie raz. Byliśmy zdeterminowani od początku do końca, popełniliśmy mało błędów własnych, zdobyliśmy wiele punktów zagrywką, co później pozwoliło nam ustawić blok. Po raz pierwszy wygraliśmy statystycznie blokiem z rywalem. Mam nadzieję, że to zwycięstwo podbuduje nas psychicznie i da nam moment oddechu, spokoju, optymizm przed następnymi meczami.
Przeciwniczki walczyły do połowy drugiego seta, było niemalże "na styk", później prowadziliśmy kilkoma punktami, ale zmniejszyły stratę do dwóch "oczek". Końcówka należała już do nas. W trzeciej partii walka też była do pewnego momentu, Kalisz prowadził do czternastego punktu, dopiero potem my doszliśmy do głosu. Cieszę się, że w tamtym momencie koncentracja nam nie uciekła, wytrzymaliśmy tę presję i nie wypuściliśmy tego zwycięstwa z rąk.
Po raz pierwszy na boisku pokazała się również nowa atakująca Radomki - Brittany Abercrombie. Jak trener ocenił jej debiut?Debiut Brittany udany, dwa-trzy razy zagrywała, co prawda w ataku skończyła jedną piłkę na cztery, ale dwie obrony były mocno przypadkowe, bo uderzyła bardzo mocno. Jesteśmy z niej zadowoleni. Jest to młoda dziewczyna z dużymi możliwościami, warunki ma bardzo dobre, w miarę upływu czasu i pracy będzie wyglądało to coraz lepiej. Już w ostatnich dniach było dobrze, musi przejść etap zapoznania z zespołem, zgrania z rozgrywającą. Majka Szczepańska-Pogoda oczywiście jest cały czas pierwszą atakującą, a po dołączeniu Brittany mamy dwie bardzo dobre zawodniczki na tej pozycji.
MVP tego meczu Gabriela Ponikowska również podsumowała ten mecz [embed]https://www.youtube.com/watch?v=MzamRYFSkE0[/embed]